wtorek, 27 maja 2014

Finansowy survival

Dzielni akwizytorzy polis inwestycyjnych wciskają na potęgę niczego nieświadomym klientom super usługi bankowe w postaci polis inwestycyjnych lub tutaj PSO. Idea produktów może być szczytna, bo klient zobowiązuje się do wpłacania w ujęciu miesięcznym albo kwartalnym składki na ów produkt. Wpłacone składki będą inwestowane w fundusze, akcje, obligacje etc. Odkładamy tak pieniążki np. Na godną emeryturę (na ZUS raczej nie ma, co liczyć) przez klika lat. Po okresie umownym wypłacają nam cały kapitał plus zarobek, który wydaje się zazwyczaj większy od standardowej lokaty bankowej.


Tracimy prawie wszystko, w pierwszych 3 latach?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz