![](http://farm4.static.flickr.com/3679/12319073723_b734871f5b.jpg)
krótkie wprowadzenie: Skoda przygotowała kampanię reklamową pod hasłem „Yeti porywa”, zachęcającą do udziału w konkursie, w którym można wygrać samochód Skoda http://franczyza.rybnik.pl/ Yeti. Na końcu spotu wyświetlanego w telewizji widzimy wyszukiwarkę Google z wpisanym hasłem „Yeti porywa”.Jakim sposobem zauważył Artur Strzelecki na Silesiasem.pl, gdzie możecie przeczytać więcej na ten temat, twórcy reklamy nie zadbali o odpowiednią obecność strony dedykowanej konkursowi w wyszukiwarce – została ona zablokowana przed indeksowaniem przez wyszukiwarkę.
Czemu to temat ciekawy? Z 2 powodów. Po pierwsze pokazuje problem marek z wykorzystaniem SEO jako wsparcia kampanii wielokanałowych. Sam pamiętam doskonalę sytuację z producentem popularnego suplementu diety. Mimo bardzo intensywnej kampanii prowadzonej w TV albo radiu, nie przygotowano nawet landing page wyszukiwalnego w Google. Przygotowałem wpis na temat tego suplementu na serwisie tematycznym albo banalnie zająłem pierwsze miejsce dla frazy związanej z reklamowanym produktem. Notowałem aż kilka tysięcy zajrzeć dziennie dzięki tej frazie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz